sobota, 17 maja 2014

Czersk 2014

No to byliśmy :)
Kupa przygotowań, mnóstwo godzin w aucie, sama impreza i nagle już po :(
Powiem tylko jedno - strasznie krótko, nie zdążyłam ani się dobrze rozejrzeć, ani wyłapać w tłumie twarzy, konkretnych ludzi, ani pogadać z tymi wszystkimi internetowymi duszami których pomimo wymienienia tony korespondencji, nigdy na żywo na oczy nie widziałam :( I już trzeba było wracać na północne rubieże :( Stanowczo za krótka ta impreza, z dzień dłużej i miałoby to więcej sensu. Ale poza tym byłam naprawdę mile zaskoczona i ogólnie wszyscy jesteśmy  zadowoleni :)

Żeby  to jeszcze trochę bliżej było...

Zdjęcia robiła tylko Klarysa, co niniejszym zaznaczam, coby mi potem prawami autorskimi ;) w pysk nie przywaliła ;)

Galeria Czersk 2014, Hufiec Mazowiecki 

Chyba nieźle wypadliśmy, jako rdzenna mazowiecka ludność  ;)

Zaznaczam że było to pierwsze wyjście w  już wykończonych i dopracowanych strojach :) Toteż poziom autolansu  w galerii znacznie przekracza normę ;P

Ja sama  mam już strój w miarę ok :)
No dobra muszę jednak wymienić dzwoneczki z obszycia kapturka na  odlewane - na zdjęciu aukcji wyglądały znacznie lepiej, a co przyszło to przyszło, więc przyszyłam. Generalnie jednak są do wymiany  w najbliższej przyszłości :)
Może jeszcze pokuszę się o jakieś porządne wykończenie butów, aplikacje ze skóry czy szlufki  do podwiązek :) No i kaftany nowe by się przydały, bo to co mamy to wersje wyprawowe a nowe chcę już uszyć z ręcznie tkanej wełny z jedwabnymi obszyciami  - jak lans to lans :) Chwilkę mi to pewnie zajmie ;)

Dla tych którym nie chce się przebijać przez ten zylion zdjęć na galerii, pozwalam sobie podlinkować kilka  fotek :D

Pindrzymy  się ;D

Historyczny makijaż oceniany w historycznym brązowym, odlewanym lusterku 



nowa dostawa

No nie moge, jak ona to robi, że tak rewelacyjnie na zdjęciach wychodzi :D Na żywo  zresztą też 
Trochę pokręciłam "po rusku"
nasza heretycka piąta kolumna też była, a jakże :D

Kramowanie 
taaaakie krechy se malnęłam kohlem :D
a  wieczorkiem wizyta w jurcie klanu Wanyan  :D KONIECZNIE CHCE TAKA JURTE!
Typową niedzielno-poranną rozrywką było oglądanie egzekucji i tortur gościa, który zwinął sztandar ;D
Wschód rządzi  - od lewej Seldżuk, Rusinka i Kipczak :)
Śliczna integracja - Klan Wanyan, Połowczanka, Katarski Heretyk i prawowierni ;)
Mszczerzyslaw  vel Jaśminblaum też się zakradł chyłkiem jak to ma w zwyczaju ;)


I tyle na razie.
Za króŧko zdecydowanie... :(


5 komentarzy:

  1. Oj, działo się działo. Makijaż był w dechę, trza na co dzień zacząć go stosować. Impreza bardzo sympatyczna, ale fakt: szkoda, ze tak daleko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mało mi, mało mi relacji ! :-) Idę oglądać foty z linka.
    Zaintrygowały mnie nakrycia głowy, szczególnie tej pięknej ciemnowłosej niewiasty. i ten makijaż. ;-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny ten Wschód - barwny i uśmiechnięty - tak trzymać ! i oczywiście poziom reko ciągle górę ! pozdrawiam całą ekipę z Pomorza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. też chce się tak bawić!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niebagatelna impreza jak widzę ;-)

    OdpowiedzUsuń