No więc witam ponownie, a na początek zapraszam do przeczytania artykułu z Magazynu Krafting o polskiej wełnie
Do powyższego artykułu dołożyłam swoje cztery grosze, a i inne teksty są bardzo przyjemne więc szczerze polecam.
Cieszę się także, że temat który mnie interesował od paru ładnych lat, doczekał się takiego profesjonalnego ujęcia i jestem szczęśliwa że mogłam dołożyć swoją cegiełkę.
Może i w końcu nasze własne wełny doczekają się czegoś na kształt marki jak szetlandzkie, norweskie czy estońskie :)
A oprócz tego, co prawda z poślizgiem, anonsuję akcję
2016 - Rok Polskiej Wełny wymyśloną przez Karolinę z bloga "Sztuki"
Sama w tym momencie siedzę raczej w angielskich longwoolach, ale gdy tylko powróci wiosna i będę miała możliwości prania, to i za polskie runo zalegające mi na strychu się wezmę.
A akcja moim zdaniem godna wspierania :)
Do ùzdrzeni!
No ja też patrzyłam ze zdumieniem jak to ładnie wygląda :) Zdjęcia cudne, a ja cieszę się bardzo że mogłam się choć trochę przydać w temacie :)
OdpowiedzUsuńFakt, że poślizg u mnie duży, ale w końcu na ważności nie straciło, a ja po prostu ugrzęzłam ostatnio pomiędzy chorymi szkodnikami, a sprawami Generalnej Dyrekcji Drog i Autostrad i nie miałam głowy do niczego innego. Mam nadzieję że bloga uda mi się jednak reaktywować, a ten artykuł uznałam za idealny jako New Beginning ;)