piątek, 20 lutego 2015

Skarpety, skarpety

Dziś krótko i nierekonstrukcyjnie czyli tadaaaaam SKARPETY!

Oj jak bardzo mi ich brakowało w życiu, niestety do dziergania mam dwie lewe ręce i jedną krótszą. Ale że nie da rady ich zrobić innym sensownym sposobem, to zabrałam się za robotę.
Choć oczywiście swoim zwyczajem od dupy strony ;)
No i mam, na dziś zdjęcia, a następnym razem machnę nieco dokładniejszą specyfikację, bo są to skarpeciory dosyć specjalne ;)

Dumna jestem jak paw



2 komentarze:

  1. No kurcze, niesamowite, i takie smoczne, niebieskie :) dla mnie robienie skarpet to jak na razie czarna magia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe, spoko jeśli kupisz włóczkę i dokonasz pomiarów ;) to machnę Ci takie skarpetki :D To pierwsza para, która zeszła z maszyny dziewiarskiej w ostatni sabat :D Więc poszukuję chętnych do crash testów :D

      Usuń