niedziela, 10 sierpnia 2014

Obrusiki lniane :)

Moje obrusiki już gotowe, po wypraniu  mają niezłą grubość, nieoczekiwaną (jak na tak siermiężny i zasyfiony len) miękkość i wymiary  75x35 i 95x35  :)
Za wielkie nie wyszły, ale to po prawdzie tylko próbka była, zadziwiająco udana, bo pracowało się przyjemnie, nitki mi nie strzelały (ani jedna nie poszła!)  a i efekt  całkiem fajny.
Splot skośny sprawił że tkanina jest miękka i gruba, nadałaby się na ręczniki gdyby  nie została natychmiast rozdrapana przez rodzinę, która zamierza je z honorami rozłożyć na stole w salonie ;)
Cóż.....

Kwestie techniczne:
Przędza - surowy, grubo przędziony, pojedynczy len z wyczesków (to znaczy taki brzydki sort workowy). Efekt pt. "co kto lubi", mnie osobiście się podoba bo lubię takie siermiężne tkaniny. Zwolennikom pięknych, cienkich i absolutnie nieskażonych rzeczy nie spodoba się w ogóle  ;) (tym bardziej, że w  pośpiechu osnuwania nie uniknęłam źle przewleczonych i zgubionych nitek, których nie chciało mi się potem poprawiać).
Tkało się przyjemnie, poza jednym  problemem - odpadowy len pełny jest  słomek, drobinek i paździerzy, które doprowadzały mnie do szewskiej pasji. Na szczęście dało się większości pozbyć w tkaniu, sporo wypadło podczas prania a resztę wydłubałam już na wykończeniówce. Niemniej to wybieranie maku z popiołu. Królestwo dla tego co mi znajdzie taką  grubą przędzę, ale z pełnowartościowej czesanki a nie ze zmiotek z zakładu ;)

A tak się prezentowały jeszcze przed praniem





Z tematów gospodarczych, to  zdecydowałam się jednak oznaczać  zdjęcia nazwą bloga. Bo pseudonim  to jednak mało kto kojarzy, a tak od razu widać skąd zdjęcie pochodzi :) 

6 komentarzy:

  1. Wyglądają jak szale !
    Piękne są. Na ręczniki ? Kobieto !!!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co z ręcznikami nie tak? ;D
      Toż właściwie po to je robiłam, ale widzę że zgadzasz się z moją mamą iż to zbrodnia ;)

      Usuń
    2. Ależ wszystko jest 'tak' !
      Spójrz na to inaczej - 3 kobiety, 3 wizje wykorzystania - ja tam w pierwszej chwili widzę szale ! :-)))

      Usuń
    3. Na szale trochę za krótkie :P Mama już w trakcie roboty powiedzieła że chce taki nie za długi około 1m żeby jej pasował na stół, więc zrobiłam przerwę żeby zachować frędzle :) A drugi jeszcze krótszy wyszedł niestety.

      Usuń
  2. Tu je lepiej widać! Świetne! Rzeczywiście, szkoda by było na ręczniki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam miałabym najbardziej lanserskie ręczniki w ryry ;P

      Usuń