środa, 21 grudnia 2011

Nici - cienizny ;-)

Dzisiaj wrzucam wreszcie zdjęcia kolorówki nici do szycia i haftu. Tylko kilka kolorów, ale będę się starała uzupełniać paletę w miarę robienia próbek. Te nici akurat są z wełny barwionej chemicznie. Paletę naturalną dopiero zaczynam - przędzenie niestety jest czasochłonne.

Kolorki oczywiście mocno poglądowe. Dla oceny grubości wrzuciłam dodatkowy motek standardowej muliny, żeby był punkt odniesienia. Zaznaczam też, że specyfika ręcznego przędzenia zakłada, że może się zdarzyć nitka miejscami lekko nierówna i ze zgrubieniami.  Idealnie równe to tylko w fabryce ;-)
Grubiej wygląda również tam gdzie jest załamana, ale to złudzenie optyczne - po wyprostowaniu nie ma różnic.
Aha i nici są zahartowane w gorącej wodzie - skręt jest utrwalony i nie rozsnuwają się.


I na dorzutkę kapciuszki - te konkretne to prezent dla Babci narzekającej na zimne stopy, ale nic nie stoi na przeszkodzie w zrobieniu kapci według wzorów historycznych. Zresztą polecam nawet do chodzenia po domu. Sama takich używam i bardzo sobie chwalę :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz