Dziś tylko dwie fotki bransoletek, zrobionych w przypływie weny twórczej. Drobiazgi zainspirował widok podobnych (choć oczywiście nieidentycznych) na wystawie jakiegoś "artystycznego" sklepiku z biżuterią. W sumie nic specjalnego, parę filcowych dredów, trochę nici i koraliki.
Ale efekt całkiem fajny :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz