No to wydymałam ceramikę ;)
Efekt już znacznie lepszy niż przy poprzednich dymankach ;D
Niestety w piecyku tego typu nie da się wypalać jednak większych dzbanków - są zbyt duże różnice temperatur i prace pękają. Widać to na przykładzie dużego i ładnego naczynka (przepraszam Rito ale nie udało mi się go wypalić bez rozwalenia :((( )
Reszta wypaliła się praktycznie bez strat - jest tylko parę odprysków, a szczerby na krawędziach zrobiły się jeszcze przed wypałem podczas suszenia.
Idzie dobrze!
I widzę na tyle progres, że wieczorkiem usiądę i poszukam gliny na warsztaty :D
Na kiedy się umawiamy?
Mam urlop, i chęć na zabawę z gliną. Daj znać, kiedy będzie materiał, i ile sie mam dołożyć. Muszę zrobić nowy dzban w miejsce tego pękniętego.
OdpowiedzUsuń