Powiem krótko - impreza przednia, kto nie był niech żałuje :D
Galeria poniżej, na zdjęciach siłą rzeczy dużo koni ;)
Rosamarowa galeria Cedynia 2013
I trochę fotek dla tych co im się nie chce przeglądać dwustu zdjęć na picassie ;D
Podziękowania dla Morgiany, która została naszym etatowym fotografem :)
Co za klimat!
OdpowiedzUsuńWidać, ze dobrze się bawicie!
Dzięki!
UsuńBawiliśmy się świetnie, choć ze względu na kopytne byliśmy zakręceni jak słoiki ;) Ale i tak fajnie było :)
i ja tam byłam, miód i piwo piłam :) Jedna z fajniejszych imprez sezonu :)
OdpowiedzUsuńI do nas się napić nie przyszłaś?! Buuuuuu
UsuńNiestety jak gdziekolwiek jedziemy z kopytniakami, to cała najlepsza zabawa nas omija :( Może w przyszłym roku przyjedziemy na luzie i będzie okazja przejść się z inauguracyjnym piwem po obozach :) A na razie pozostaje nadzieja że trafi się jakaś inna impreza żeby się spotkać :D
Ojej, jak wspaniale! Widzę, że nowe ubiory powstały - szczególnie zaskakuje Morgiana swym pasiastym przyodziewkiem, ale Twoje nakrycie głowy też przyciąga uwagę. Czy Furia ma zmienione ogłowie, czy coś mi się pomyliło? No i widzę znajome twarze. Aż mi się zatęskniło za Wami! Cały czas wspominam Stepy, rozmowy przy ognisku i oczywiście niezapomniane przygody z konikami. Bardzo chciałabym jeszcze raz to wszystko przeżyć. Zazdroszczę Wam tej Cedyni.
OdpowiedzUsuńNott
Heeej!
UsuńCedynia to naprawdę pierwszorzędna impreza! Polecam się wybrać. No i na Stepy w tym roku, Cię oczywiście zapraszam:D
Trochę się u nas pozmieniało, trochę sprzęt poprawialiśmy, choć niewiele bo kasę głównie ładuję w leczenie Bajki i Boni (eh te kontuzje).
A ciuchy też fajnie powychodziły, zwłaszcza Morgiana świeciła niczym latarnia morska;) Ale w końcu jesteśmy zamożnymi kupcami, więc nie wypada w najgorszych szmatach się pokazywać miejscowym możnowładcom ;) Ehhh fajnie było...
Biedna Baja, biedna Bonia :( Co jej się stało?
OdpowiedzUsuńStanę na rzęsach, żeby tylko pojawić się na Stepach. Niestety z moim wyposażeniem nadal krucho, studia pochłaniają cały wolny czas, a szef nie chce mi dać zaległej wypłaty, więc stoję w miejscu. Poczytuję sobie za to o kulturze stepowej, przeglądam Ułus Polska i coraz bardziej mnie to wciąga. Wstyd mi tylko, że tak mało robię, zwłaszcza, gdy widzę Twoje cudowne utkańce.