poniedziałek, 27 czerwca 2011

Farbienie cd.

No i zamiast barwienia czesanek zabrałam się za barwienie nici i włóczek. Zastosowałam standardowe zestawy - marzannę, liście brzozy, pokrzywy i cebulę.
Przędzenie idzie mi fajnie, a zwłaszcza jak zabieram  sobie wrzeciono na plac zabaw i jednym okiem filuję na Trollika a drugim oceniam skręt nitki. Miny innych matek - bezcenne ;-)


Poza tym wielkimi krokami zbliża się Grunwald podczas którego zamierzam porobić mały handelek i dlatego siedzę i robię czapki, rękawiczki, nici itd. Ciekawa jestem czy moje rzeczy będą miały wzięcie.
Zabarwione nici wełniane

Na wrzecionie :-D
A jeszcze przed Grunwstockiem Warsztaty Nicnierobienia na Stepach :-D i mnóstwo wrsztatów których nie będziemy ;-) przeprowadzać. Brakowało mi trochę tej krzątaniny i wyjazdów i obiecuję sobie że w kolejnym sezonie pojeździmy na więcej imprez, nawet tylko weekendowych :-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz