niedziela, 6 maja 2012

Majówka p.2

Zrobiło się zimno i mokro.
I to po upale pod 28 stopni :-/ Nic tylko się rozchorować.
Ale może i dobrze bo ostatnie dwa dni upłynęły pod znakiem "akcji ogrodzenia". W jej wyniku ponaprawialiśmy i uruchomiliśmy ponad cztery hektary pastwisk pod pastuchem elektrycznym. Rychło w czas, bo sąsiad właśnie sadzi kartofle na przyległym polu.
Od tego łażenia, padam na pysk i w dodatku boli mnie noga w miejscu dawnej kontuzji. Całe szczęście, że najgorsza robota już za nami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz